Dwa zwycięstwa na koniec rundy... Orzeł kończy jesień na pozycji wicelidera!

Dwa zwycięstwa na koniec rundy... Orzeł kończy jesień na pozycji wicelidera!

UKS "Orzeł" Ulnowo vs GKS Szymbark 2:0

Mecz z Szymbarkiem można podsumować stwierdzeniem, że pierwsza połowa była nasza, druga gości. Od początku meczu byliśmy drużyną lepszą i więcej atakującą. Po 20 minutach gdy nasza przewaga była widoczna na tyle, że tylko kwestią czasu było strzelenie gola. Do przerwy udało się to jedynie 1 raz. Strzelcem bramki był Maciek. Szkoda, że nie udało się wbić jeszcze jednej bramki.

Po przerwie, to nasi goście przejęli inicjatywę. Dokonali zmian w składzie i świeże siły w ataku dawały się mocno naszej obronie we znaki. Goście, mimo zauważalnej lepszej postawy na boisku nie byli jednak w stanie strzelić gola. Być może to, że niewykorzystane sytuacje się mszczą zaowocowało drugą bramką dla nas. Uderzał Radek, a jeden z zawodników z Szymbarka tak niefortunnie próbował wybić piłkę głową, że trafił do własnej siatki.

UKS "Orzeł" Ulnowo vs Iskra Smykówko 3:1

Do Smykówka wybraliśmy się w dość okrojonym składzie, lecz niezwykle zmotywowani. Wiedzieliśmy, że to ostatni mecz rundy jesiennej i nic innego nas nie zadowoli jak trzy punty. Mecz dla Nas zaczął się fenomenalnie, ponieważ już na początku spotkania objęliśmy prowadzenie za sprawą strzału Piotrka Misiaka. Chwilę później kolejna dobra akcja Orła prawą stroną i mamy bramkę na 2:0. Pięknym dośrodkowaniem popisuje się Grzegorz Sroka a jeszcze lepszym uderzeniem Daniel Sikorski który nie daje szans bramkarzowi Smykówka. Po tym dwóch bramkach gra Ulnowiaków "siadła" i to Iskra przejęła inicjatywę. Co skutkowało bramką na 2:1. Pozornie nie groźny strzał z daleka zaskakuje naszego bramkarza... dlaczego? Robert nie miał praktycznie szans ponieważ piłka odbija się od "kępy" i tak zmienia trajektorię lotu piłki, że ta ląduje w siatce. Do końca połowy gra toczy się w środku pola. Druga połowa to zdecydowana gra Orła. Smykówko nie miało w niej za wiele do powiedzenia. To kopacze z Ulnowa kontrolowali grę. Efektem była bramka Maćka Wilczaka który mocnym i precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza. Sytuacji mieliśmy jeszcze wiele, lecz niestety piłka wczorajszego dnia już nie znalazła drogi do bramki.

Wygraliśmy na bardzo trudnym terenie i to cieszy! Obecnie kończymy rundę w bardzo dobrych nastrojach na pozycji wicelidera. 

Niedługo dodamy post w którym podsumujemy rundę w liczbach i nie tylko. 

Dziękujemy wszystkim kibicom! Jesteście najlepsi !

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości